jestem już ślepa
pytają mnie o kolor nieba
ja się tylko uśmiecham
wypytują o odcień rzeczywistości
ja niewinnie odwracam twarz
proszą o ocenę ich wielkich domów
z ogrodem
ja milczę
zamknęłam oczy
patrzą jak na nienormalną
czy nie potrafią zrozumieć
że jestem już ślepa
niewidoma istota z okularami
jakby atrapą normalności
a oni mówią: dziwna szalona
przewrażliwiona hipochondryczka
symulantka problemu ze wzrokiem
my wiemy, że kiedy patrzy na kwiaty
błyszczą jej oczy
jak brylanty w skrzyni ze złota...
po zachodzie slonca
|