Wystarczy kromka chleba
Wiersz z cyklu'' obudzone marzenia''
Światełko w tunelu wreszcie się pokazało
Tylko tam dobiec szybko trzeba
Nadzieję na nowe życie dało
Wystarczy kromka chleba
Lepszego jutra wyglądałam
Łzy potokiem się lały
Nadziei w sobie szukałam
Teraz osuszone tylko kropelką u rzęs zostały
Chleb miłością posmarowany
Wiarą co przenosi góry
Kielichem nadziei napełniony
Z szarych niebieskie nade mną chmury
Krzyż był ciężki co pod nim upadłam
Pytałam Boga dlaczego tak się stało
Sama nie odgadłam
A tyle do myślenia czasu miałam
Przyszło wreszcie olśnienie
że krzyż wszyscy w życiu dżwigamy
Ale każdy ma w sobie miłości pragnienie
Dlatego nie zawsze się z Bogiem zgadzamy
Kiedy z pokorą głowę pochyliłam
Krzyż wydał sie lżejszy
Smutki raz na zawsze przegoniłam
Świat za oknem wydał się piękniejszy
czardasz
|