smutna karawana
po gorącym piasku
mknie smutna karawana
słońce bezlitośnie
opowiada jej żarty śnieżne
nie ma już wody
ani cienia wytchnienia
drapieżny zmrok zapada
straszy bezdusznym spojrzeniem
stary bagaż próchnieje
popiołem czasu szumi
promyki ognia budząc się o wschodzie
odszukają smutną karawanę
po której pozostał tylko
znajomy zapach poranny
orion32
|