Zabłonkany...
Snuję się po zakamarkach,
Mego mieszkania jak karaluch,
I tak też się czuję,
Bo pogryzłem miłość,
Ponadto żułem,
Mieliłem
I wyplułem,
A teraz żałuje,
Teraz rozpaczam,
Lecz to już nic nie znaczy,
W śród bólu który rozpostarłem,
Bo moje słowa,
Dla ciebie jak śmieć,
Cierpię samolubnie,
Bo samolubnie wybrałem cierpienie,
Idę się wrzucić do kosza,
Bo chcę karę,
lecz kontener zostawię uchylony,
Bo mam nadzieje,
chłopiec o niebieskich włosach
|