Krzyk

Z ciemności wyrywa się krzyk
Odgłos strachu
I wołanie
Ojcze!

Jakże ludzki to krzyk
Przerażliwy i zawodzący

O! Getsemani!
Ile strachu kryje się
W szumie twych drzew

Ile beznadziei
W korze tych roślin

Ale wierzę
że to co pod korą
Nie przeminie

Wierzę
Bo nic więcej nie mogę

Boje się i krzyczę
Ojcze! Jeśli możesz
Daj mi żyć!


Problematyk

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2007-01-05 17:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Problematyk > < wiersze >
po zachodzie slonca | 2007-01-05 18:04 |
niesamowity... ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się