Za daleko
Skończył się mój czas.
Zegar wybił północ.
Księżyc zasnuł się chmurami.
Okrył mnie cień.
Zapomniał Bóg, że zawarł pakt
właśnie ze mną.
Zapomniał Bóg, że miał mi dać ten dzień,
ten jeden dzień,
co trwać miał do końca świata.
Ten dzień, co utknąć miał
Między wschodem i zachodem
moich powiek.
Od północy każda łza
i sekunda każda
zabierać mnie będą daleko gdzieś.
Na koniec świata.
Im mocniej będziesz ściskał mą dłoń,
tym dalej ja będę.
Aż w końcu nie zostanie nic.
Tylko ciało puste.
I oczy przymknięte w grymasie bólu.
I będziesz widział mnie.
Z tym uśmiechem, co tylko dla Ciebie.
I będziesz wiedział,
że nie spotkasz mnie więcej.
Bo ja
z moim sercem i dłonią,
którą nadal ściskasz
daleko.
Za daleko, byś poczuł mój oddech.
Za daleko byś usłyszał szept.
Malina
|