To takie zwyczajne

, takie codzienne
Jak bułka z miodem do porannej kawy,
jak bilet w kieszeni noszonego płaszcza,
jak szczęk otwieranych z trzaskiem drzwi.
Zatracam świadomość mijającego czasu
Myśląc, iż ten sen nie pryśnie nigdy
Myliłam się...

Pozostaną mi jedynie słowa
Zdeptane marzenia,
obietnice bez pokrycia,
łzy bezsilności i melancholia.

Jutro znów jest jutrem
Smutek zamieni się w beznamiętność
Ja odmieniona bogactwem doznań
Wyruszę ku nowym dniom.


Okruszek

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2007-01-28 10:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Okruszek > < wiersze >
Andy_Rob | 2018-03-22 12:45 |
jest niezły
Aicha | 2007-01-28 13:46 |
Podoba mi się:) Taki oryginalny, ma fajny nastroj. Najlepsza, według mnie, jes pierwsza wzrotka. Lubie taki styl, wiersze o codziennosci. Pozdrowienia.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się