Stojąc na Krawędzi

Przygnieciona przez czas
Znów szukam celu istnienia
Wszystko tak szybko się zmienia
Jak ptak wymyka się z rąk

Znów pogrążona w obłędzie
Brnę przez komnaty lęków
W mym sercu deszcz znowu pada
Cierpieniem pustkę wypełnia

Czy słyszysz me głuche wołanie?
Jęk wiatru poprzez ciszę?
Znów dreszczem jak mieczem przeszywa
Otwiera blizny, nie koi

Samotność ku śmierci mnie wiedzie
Mimo iż wciąż stoję w tłumie
W snach podajesz mi rękę
Lecz brzask porywa Cię w ogień

Ma dusza jak nocny motyl
Do Twego światła chce pobiec
Lecz w kropli bursztynu zaklęta
Szlocha w kryształowej niewoli

Zapal znów płomień nadziei
Skrusz me okowy rozpaczy
Obdarz mnie znów Twym uśmiechem
Bo stoję na życia krawędzi


Czerwiec 2004


Black Pearl

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2007-02-05 11:24
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Black Pearl > wiersze >
Black Pearl | 2007-02-05 17:25 |
dziękuję serdecznie :)
Aicha | 2007-02-05 14:50 |
Piękny...chyba więcej powiedziec nie mogę. Pozdrawiam.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się