Love story

Jeszcze dobrze życia nie zaczęli,
już wiedzieli, że chcą być ze sobą.

Gdzie tylko On poszedł,
Ona tanecznym krokiem podąrzała za Nim.

Gdzie Ona rozsypywała złote kwiaty,
tam i On Jej towarzyszył.

Codziennie razem,
nie wypuszczając z uścisku swoich dłoni.

Każdy dzień witali pocałunkiem
i każdy pocałunkiem żegnali.

Uznali, że innego wyjścia nie ma,
jak tylko umrzec razem.

Nie chcieli rozstania,
nawet po przekroczeniu Bramy.

Nic więc dziwnego, że pewnego dnia
odebrali sobie życie patrząc sobie w oczy.

Zamiast herbaty, jak zawsze.
Ona podała Mu kielich trucizny.

Zamiast przytulić Ją, jak zawsze,
On wbił Jej nóż w serce.

Ich kochane słońce płakało nad Ich grobem
próbując wskrzesić złączone dusze.

Ale na ziemię wróciła tylko ich miłość
zakwitając na grobie różą o dwóch głowach.


Aicha

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2007-02-05 14:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Aicha > wiersze >
munk | 2007-02-08 20:37 |
Niesamowity,ale dlaczego wszystkie masz takie smutne?Znów ci dałem max,więc chyba umiem docenić jeœli coœ jest piękne?
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się