:Pakrew | 2007-03-20 19:26 | |
czasem ludzie słyszš, rozumiejš to co sami chcš, to co gdzie zrodziło się w ich głowie bez podstaw do takiego twierdzenia, potem niedomówienia z ich strony, obraza, i gotowe nieporozumienie, złoci. wiersz piękny (aż nie wiem jak opisać jakie wywarł na mnie uczucia, pewnie zbyt osobiste by o nich tu pisać) tylko żal ciska że (wiersz) ma za sobš tak przykrš historie. pozdrawiam i życzę szczęcia w każdej dziedzinie:) werka |
|
munk | 2007-02-08 19:24 | |
Ten jest bardzo ładny i nawet pomimo twej ostrej i wydaje mi się emocjonalnej krytyki potrafie to przyznać. |
|
munk | 2007-02-07 20:03 | |
Poczštek wspaniały, potem poszło ci gorzej jakby wena odeszła a ty skończyłe na siłę. |
|
Liliane | 2007-02-07 16:46 | |
piękny wiersz...prawdziwy dowód miłoci!
pozdrawiam |
|
(OLA) | 2007-02-06 22:31 | |
Co wiersz jest winien hmmmmmmm czasami jest tez to znam...Pozdrawiam |
|
Waga | 2007-02-06 21:45 | |
Ten wiersz był pisany na urodziny mojej żony w padzierniku 2005 roku.
Kochana żona wyszperała go z mojej teczki podczas mojej nieobecnoci w domu. Wszystko szybko wydało się, gdy usłyszałem złoliwe cytaty jego fragmentów oraz niewybredne komentarze i pomówienia.
Te słowa zrozumiejš wszyscy, dotknięci destrukcyjnš zazdrociš drugiej osoby.
W ten sposób, tajemnica niespodzianki została „spalona” i wiersz nie został wręczony ani też opublikowany.
Poczštkowo chciałem skasować go, może dobrze że tego nie zrobiłem.
Dzisiaj otwieram nim cykl wierszy zatytułowany „Ĺťycie i uczucia”.
Waga©
Dnia 9 czerwca 2006 roku
|
|
Brak komentarzy
|