Pasjans

I wtedy trzasnęły powieki,
by za chwilę na oścież się zwinąć...
I trysnął lepki sok z czereśni-
na drżące palce strużką spłynął.
Ostatnia pachnąca karta
opadła powoli na stół
komary dżwięczały natrętnie...
...zwykły niezwykły nastrój.


Mary

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2007-02-12 14:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Mary > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się