istotaiczność
na zaparowanej
szybie
zdechłej kwiarciarni
co dawno
zwiędła
z głodu
biedna anorektyczka
skostniałym palcem
przez dziurę w rękawiczce
wypisałam
swoje imię
wyglądało tak dziwnie
dopiero kiedy
upadłam twarzą
w kałużę
zaistniałam
po zachodzie slonca
|