Na wielkanocnym....

Na wielkanocnym stole
baba się rozpycha,
mówiąc do mazurka:
''Ale jestem pycha''.
A mazurek prycha
do czekoladowych kurek:
''To jasne jak słońce,
że jam lepszy
od początku po końce.''
Jajka bardzo się zgniewały,
mazurkowi przyganiały:
''Każdy powie,
że jajko na zdrowie,
mazurek niedobry!''
Odezwał się zza firanek
okienny papierowy baranek:
''Przestańcie sobie przyganiać.
Bardzo was proszę.
Bo kurki zjem po trosze,
a jajka całe na twardo.
Przysiegam na palmę
z kokardą.
Palmy się pogniewały...
I oto nasz wierszyk cały.


(agusia)

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2007-02-13 20:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < (agusia) > wiersze >
bozka | 2008-01-19 01:19 |
superek!
munk | 2007-02-15 23:28 |
Dobry,popraw tylko rytm i płynnoœć.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się