Wiersz
Jest nim stek kłamst,
Uzytych by sie bronić,
Przed prawdą oczywistości,
Która kreuje obłudna moda,
Są nim liczne maski naszego bytu,
Które zakładamy na twarz by się nie wyróżniać,
Bo wyróżnienie z tłumu stwarza nam problem,
I pogarde ze strony Drapieżców,
Napewno jest nim chęć spowiedzi,
Białej kartce która nigdy nas nie zrani,
Ani nie podważy naszego sytemu,
Myślenia który jest dla ans święty,
Ale tak na prawdę nie ma wierszy,
Bo równocześnie może tym być krzesło,
chłopiec o niebieskich włosach
|