Dotyk Twój...
Wypełniłeś mnie zapachem
Twym najdelikatniejszym...
Szeptem niecierpliwym
Zabrałeś mnie w świat zmysłów
Usta mówiły cichą rozkoszą
Palce zaplątane we włosy uczuć
I ten Twój dotyk
Rytmem pięknej muzyki
Grał najcudowniej tak namiętnie
I jeszcze ...chcę jeszcze...
Nie było mnie przez chwilę
A gdy mnie znalazłeś
Leżałam cała mokra
Skulona...
W zakamarkach wyobrażni
Naszego małego świata
Dotyk twój niczym ogień piekielnej namiętności...
żelka_1990
|