Raniono Cię Panie...
Raniono Cię Panie wiele razy;
słowami, szyderczym śmiechem, przybiciem do krzyża.
Ty wiesz, które rany bolały najbardziej..?!
Czułeś bo serce masz takie jak ja.
Wołałeś Boże, mój Boże, czemuś mnie opuścił?”
Mimo że wiedziałeś iż to Jego plan...
Znasz jakie mi rany zadają ludzie,
Marnemu pyłkowi co serce ma czułe,
chociaż są nie co inne jednak również bolą;
deptanie godności, fałszywą litością poniżaniem,
przybijaniem słowami...
O jedno Cię proszę Panie bądż zawsze przy mnie,
dodawaj sił kiedy krwawi serce,
pomóż podnieść się z godnością i wiarą,
unieść głowę, spojrzeć w niebo, wstać
by dalej żyć!
Ewawlkp
|