Spadłem

Wspiąłem się na szczyt góry,
Zwanej moja duszą,

Odnalazłem tam chaos,
Przepełniony szyfrem młodzieńczego buntu,

Na szczycie zacząłem śpiewać,
A góra zaczęła być pagórkiem,

Fantazje o super bohaterach,
Stały się rzeczywistością,

Aż tu nagle syzyfowy ból,
Który zrobili ludzie,

Obłuda odbudowali górę,
Większą niż po przedniejsza,

A na jej szczycie zaufanie,
Które się zamyka na świat jak Kostka Rubika,


chłopiec o niebieskich włosach

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2007-03-01 21:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < chłopiec o niebieskich włosach > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się