jesienne erekcjato nie/pamięci




kochany
o oczach jesiennego kasztana
przyniosłes mi dziś bukiet czerwonych liści
niewiem skąd wiedziałes że lubie czerwień

skarbie
zaspiewałes pieśń o nagich drzewach owianych chłodem
i cichym wietrze wodzącym zamglone powietrze
a ja zapisałam te słowa w drżeniu mojego serca

misiu
zatańczyłes dzis obok mnie jak liść
kołysany śpiewem odlatującego słowika
niewiem skąd wiedziałes że kocham taniec

kotku
trzymałes dzis moja dłoń wplatając w nią
powiew wiatru i szelest resztek zieleni
a ja czułam na palcach odchodzące ciepło

aniołku
pokazałes mi niebo płonące purpurą i złotem
które w otoczeniu fioletowych wrzosów
przypominało mi słodki zapach minionego lata

słoneczko
nie pamietam wczorajszego biegu
po szelszczącym dywanie między jarzębina a kasztanem
i wiem ze ty równiez nie pamiętasz









mojego imienia


















wiki

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2005-10-08 23:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < wiki > < wiersze >
Izabela | 2012-05-16 18:00 |
Witaj! ladny
megkasia | 2005-10-10 00:07 |
Witaj! ladny ale troszkę za słodki! pozdr.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się