W bezruchu


ZatrzymujÄ™ siÄ™ kolejny raz
I tak upada moja ostatnia twierdza
Z każdym okręgiem przyśpiesza czas
Niezsynchronizowany biciem mojego serca

Nie chcę oglądać takiego nieba
Skąd oko słońca nie patrzy
W cieniu szarości stanął mój zegar
Wskazówki światła pogasły na tarczy

Jaką musimy posłużyć się miarą
Którymi ścieżkami podążać, by żyć
Po prostej linii czwartego wymiaru
A może w ogóle nie trzeba iść...


Adam Cray

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2007-03-13 01:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adam Cray > < wiersze >
Malina | 2007-05-17 20:20 |
Iœć trzeba zawsze. Noszšc swój dom w dwóch torbach, cišgnšc za rękę kilka ukochanych osób. I iœć.
wakacja | 2007-04-26 21:55 |
Coraz częœciej zastanawiam się czy bezruch nie jest lepszš forma aktywnoœci niż cišgła pogoń za tym czego nie można złapać.Temat- rzeka.A propos komentarza. Trzecia w nocy to rzeczywiœcie najlepsza pora na przemyœlenia. Jest obok tylko Bóg, Diabeł i dylemat, który z nich otoczy Cię ramieniem? Pozdrawiam. wakacja./ Nadal uważam, że œwietnie piszesz/
karolla alien | 2007-03-14 20:09 |
trzeba trzeba iœc...i próbować zawiesić swoje słońce na niebie;) pozdrawiam ciepło;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się