Motylek z dzieciństwa

Kiedyś znalazłam motyla z podartymi skrzydełkami
Wzięłam go na dłoń, ogarnęłam palcami
Bałam się, że go zjedzą ptaki
Był naprawdę piękny, nieskazitelny taki
Z pudełka domek mu zrobiłam
Pięknie polnymi kwiatami go przyozdobiłam
I tak dni kilka ze mną biedny był...

Aż pewnej nocy w raz z wiatrem odeszła jego duszyczka
A jego ciało ogrzewało ciepło letniego promyczka
Zabrałam go na tę kwiecistą łąkę
I pochowałam wśród bujnej trawy
Zakopałam w pudełku od zapałek
I odeszłam w milczeniu...

Było to tak dawno temu –
Byłam jeszcze dzieckiem
I choć był to tylko motyl
Cierpiałam bardzo mocno...


aneladgama

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2007-03-23 16:38
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < aneladgama > < wiersze >
DarkSide | 2012-03-22 08:17 |
cierpienia dzieciństwa bardzo ładnie opisane :)
westwalia | 2007-03-26 15:14 |
piekny wiersz ukazuje twja piekniejsza strone
Violetus Pospolitus | 2007-03-24 20:59 |
Œliczny..., ja pochowałam króliczka tak bardzo byłam do niego przywišzana i też bardzo cierpiałam... Pozdrawiam:)))
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się