Pocałunek pewnego marzenia

Jesienną tęsknotą tu przyszłam
Nie prosiłeś mnie - wiem

Ja taka niewinna, czysta
Odziana w zło – przeznaczenie

Zapomnisz że nigdy nie było mnie – kto wie?
Wrócę za światów – jako strzyga

Dam Tobie pocałunek pewnego marzenia
W ciemnościach wiją się wspomnienia

Opętanie spotkało mnie – biegnę do góry
Tuląc się – tylko do czego...cienia

Przybądż do mojego łoża – pocałuj mnie
Wbij kołek osikowy ja już nie odejdę

Zawsze będę w twoich ramionach
Kochanką która skonała - konam


(OLA)

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2005-10-12 12:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < (OLA) > wiersze >
uœmiech | 2005-10-13 15:36 |
Magiczne œwiatło pióra - które dzisiaj w rozproszeniu jesieni blaskiem oœwietla drogi poezji...
sofim | 2005-10-12 21:09 |
super!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się