Człowiek, Wodór, Taniec

W szpitalnym białym brudnym
korytarzu w budynku
pod dumną nazwą MATKI…
W pośpiechu i rozgardiaszu
Czworo anonimowych dłoni
Z brzemiennego brzucha
Narodzony krzyż
Powitało
Lekko zakurzony
Spatynowany
Nie płakał więc klepnięto
Go zwyczajem
Odpadła tabliczka
znad głowy wiszącego
Ktoś podniósł przeczytał
MAN H TTAN…


Cogito

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2007-04-17 23:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Cogito > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się