Zima
Białe drzewa...
Białe domy,
mrożna pani zeszła z gór.
Białe płatki
lecÄ…c z nieba,
zimnem zdobią moją skroń.
Ile przeszło mrożnych zim,
tyle lat za sobÄ… mam.
Ile płatków śniegu spadło,
tyle trosk przybyło nam.
Mróz powietrze skuwa lodem,
na mych szybach gwiezdny pył.
W ludzkich sercach wieje chłodem,
gdzie ta wiara i nadzieja,
którą kiedyś człowiek żył?
Biała szata zdobi ziemię,
zmrok już dzień przegania.
Srebny sztylet na mym niebie,
mroczną noc przesłania.
Otulona mroku cieniem,
wśród zwątpienia bram,
pytam cicho w duchu siebie,
ile jeszcze zim przed sobÄ… mam...?
ALEXIA
|