Dom dla zagubionych

Piszę list z obozu tęsknoty
Gdzie schemat przenika
Sterylne ściany
Ty to oglądałeś, byłeś dziś widzem
Nie czując jednak klimatu klatki

Twój czas tam spędzony
To krótka jest chwila
Zatrzymaj się, popatrz
Tu biała jest ściana
Pod którą się gubi
Następna dziecina

Bo ją tam zamknęli
By odzwyczaić ją żyć
By poczuła się gorsza
Nie znacząc już nic

Ten cmentarz, ten dom
To mali my
To krzyk serc naszych
Chory i mdły

Więc usiądż, chodż tutaj
I zostań mi bliskim
Przez chwilę udając
że cię obchodzę
A ja namaluje
Ci wielki obraz
Oczyma co tak rzadko
Oglądają słońce


frantic

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2005-10-16 11:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < frantic > wiersze >
rykoszet | 2017-03-17 11:01 |
O!podoba mi się.
uœmiech | 2005-10-16 22:39 |
mmm franic, tak, to piękne - pruderia z mojej strony? Za nic w œwiecie, szczere... Prosze daj mi się zachłysnšć, nie tylko przekazem :) Jestem, pod wrażeniem.
sofim | 2005-10-16 15:46 |
wiersz przepojony tesknotš, za bliskoœciš drugiego człowieka, za ciepłem, za uczuciem... pięknie to napisałeœ
(OLA) | 2005-10-16 15:13 |
frantic...chciałabym powiedzieć tylko tyle...drogi przyjacielu usišdŸ ze mnš...będziemy w milczeniu patrzyli na słońce...serdecznie pozdrawiam:)piękny wiersz...
Kara Kaczor | 2005-10-16 13:41 |
bardzo mi się podoba, aż nie wiem co powiedzieć, znaczy napisać
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się