Cisza.
Jestem ciszą utkaną ze wspomnień,
Błękitem uplecionym z promieni słonecznych.
Delikatnym krzykiem dnia, budzący skowronka,
Potokiem szemrzących słów, które rozpowiadane są przez drzewa.
Wrotami zamykanymi deszczem, uchylane przez wiatr,
Słonecznym wspomnieniem, radością że coś wróciło.
Grą w pojedynkę, odnalezioną zgubą,
Gdzieś na gruzach - miłość ona jak zawsze zwyciężyła.
Jak zwykle cisza, tylko cisza naszych serc...
(OLA)
|