Nie wypuszczaj swego skarbu

żyli ze sobą w wielkiej miłości,
Nie szczędząc sobie czułości.
Byli bardzo mlodzi i zdrowi,
Ponieść wielki trud gotowi.
Dla wspólnego szczęścia i dobrobytu,
Wyjechał do pracy, nie bez zachwytu.
Ona została pilnować gniazdka
I być dla niego polarną gwiazdką.
Pojechał daleko w pocie harować,
Choćby fortunę małą zbudować.
''Jaki on dobry, jaki kochany''.
Myślała o nim i snuła plany.
Czułe i ckliwe listy pisała,
Lecz odpowiedzi nie dostawała.
Chłopak gdy przybył za ''wielką wodę''
Zaraz rozpoczął nową przygodę.
Zapomniał dziewczę swe ukochane
I nie zamiarzał wrócić już wcale.


edikruger65

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2007-06-03 21:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < edikruger65 > < wiersze >
Ewawlkp | 2007-06-06 17:26 |
Dużo prawdy wiersza słowa zawierajš..Ładny.Pozdrawiam Ewa:)
Marżalena | 2007-06-03 22:42 |
oj...œwięta prawda tu została zawarta! jak wyjeżdżać to we dwoje!chociaż i będšc na miejscu chłopak też potrafi "rozpoczšć nowš przygodę" często,gdy dziewczyna żyje cišgle w nieœwiadomoœci:/
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się