Przyszłość

Wyjątkowo spokojnym stanowczym ruchem spojrzałem w niebo,
by dostrzec to co stworzył, by moć znów poczuć moc jego.
Gdy nagle bezlitosne krople o mą twarz uderzyły,
By moje oczy to co naprawdę widziały uwierzyły ...

A widziałem naprawdę wiele,
duszę uwięzioną w człowieczym ciele,
Widziałem blask księżyca nad cimności doliną,
gdy on nadchodzi wszystkie ciemności giną,
W to co niestety ujrzałem
przed końcem życia uwierzyć musiałem...

To był znak, abym mógł zawrócić,
bym nigdy z jego zdaniem nie mógł się już kłócić,
Gdy ktoś wpinał w serce komuś miecz,
jego duszę zalewała krwista ciecz,
Mogłbym tak podziwiać to wieczność,
gdybym tego wszystkiego ze strachu miałbym dość...

Nie wiem czy to przyszłość moja,
Lecz przed nią nie uchroni mnie żadna zbroja,
Pewnie znów płachta ciemności przykryje mego ducha,
''Czas umierać'' - krzyknie cicho mi do ucha.


Astonix

Średnia ocena: 6
Kategoria: Życie Data dodania 2007-06-22 10:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Astonix wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się