Kuś...
Kuś mnie dalej
i patrz końca,
zrozumiałem i żyje,
choć żaden ze mnie obrońca...
Jak myślę,
muszę walczyć,
jak zapomnę,
nic nie czuje
i wciąż działam...
Paskuda,
ciężka,
pokusa jest,
jeszcze większa...
Dogoń mnie
i próbuj,
kuszenie...
nie dziś...
właściwie rzuciłem
palenie...
Marpouk
|