śMIERĆ POD GRUZAMI
Nie potrafię ładnie pisać
Wena odeszła mnie dzisiaj
Rozum też tu nie pomoże
Jest mi smutno Boże
Zabrałeś Panie życie ludzi
Teraz płacz się wielki budzi
Zginęli hodowcy pod gruzami
Razem ze swymi gołębiami
Czemu tak się stało
Niech nikt nie docieka
Z Twojej woli Panie
Taki jest los człowieka
Czy to młodzi czy też starcy
Każdemu życie jest miłe
Ty przykazałeś śmierci
Aby ukazała Twą siłę
Wyszli z domu nie wrócą
Tak im było pisane
W każdej rodzinie smutek
Płacz ogromny i lament
Dzieci są sierotami
Żony owdowiałe
Może im w niebie Panie
Dasz swą łaskę i chwałę
S-c 2006-01-30
leszek009
|