Kiedy mnie już nie będzie…
Kiedy mnie już nie będzie
nie rońcie zbędnych łez,
zostawię tu kilka
niedokończonych wierszy,
zdjęć kilka, jakąś miłość,
i niespełnionych marzeń cień.
Tam będę szczęśliwsza,
na niebiańskich polanach
zatańczę wymarzonego walca,
z bliskimi wypiję kawę,
z rodzicami pójdę na spacer.
Wyproszę anioły by spełniały
wam najpiękniejsze sny,
a tym z was co piszą,
wenę ześlę z góry,
byście bez trudu pisali
najcudowniejsze strofy.
Kiedy zasnę snem wiecznym
nie płaczcie po mnie,
złożycie różę na grobie ,
usiądźcie w ciepłym pokoju
przy kieliszku wina lub kawie
i wspomnijcie mnie…
Ewawlkp
|