Zapominam
satelita pamięci
drgającej superstruny
wycinam ostatni ślad
starannie nawlekam przeszłości gwiezdne odpryski
brukuję mleczne łzy
myśli zwijam w ciasne orbity
opuszczam horyzont zdarzeń
czerń więzi promień nadziei
równoległość myśli rani ostrzem paralelnym
w kosmosie pustych zdań
po cichu wybuchają supernowe
oślepia blask ginących słońc
marzeń wszechświatów anihilacje
entropii olśnień nieuchronność
armagedonu puls
BARBARA
|