Przesłanie z lustra

Stanąłem przed lustrem
Zobaczyłem twarz pustą z wnętrza odbiciem

Tyle spałeś przez te wszystkie dni się nie obudziłeś
Wszystko co miałeś straciłeś
Przychodzi ci żywot od nowa zacząć
Bo nic nie zdobyłeś
Tyle próśb do Niebios składałeś
Tyle błagań z twych ust tam wysłano
A czy ty Niebiosom coś ofiarowałeś?
Tyloma rzeczami chciałeś władać
Mądrością jak Salomon
Głupotę na łopatki rozkładać
Chciałeś walczyć jak rycerz
Hektor , Roland , Achilles
Jeśli trzeba do śmierci
Teraz wiesz, że w snach błądziłeś

Lecz nie wszystko stracone
To nie jest twój koniec !

Wiesz już, że chcieć to znaczy dążyć
Być upartym i do celu kroczyć
A nie w marzeniach się pogrążyć
Byłeś słaby lecz w silę twarz dziś umoczysz
Zahartuj serce i wzmocnij ducha
W tym dniu na wyższy etap wskoczysz
Pamiętaj i miej w głowie te słowa
Chcieć to twoja wola
Do walki wiecznie gotowa !


makary86

Średnia ocena: 2
Kategoria: Inne Data dodania 2007-11-04 02:27
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < makary86 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się