harcerz czysty
pełen pokory pełnił wartę
spojrzała na niego przez kratę
zajrzała w młode oczy
zrozumiał że z ścieżki życia zboczy
pojawił się uśmiech kościsty
kiedy padł w grunt błotnisty
podnosił się jeszcze mężnie
kostucha stłumiła go potężnie
zamierzyła się na cel
wiedział że boski na niego czeka hotel
przyjął śmierć bez strachu
nigdy nie bał zie zamachu
bo wierny był swym prawą
kiedy oddawał sie zabawą
JeloN56
|