słowa

mówiłes szeptem
do zmrożonego serca
aż wzleciało płomieniem spod lodu
prosto w przestworza
twój głos wił sie krzykiem
otulajac szyje szelestem tęsknot
w opuszkach czekających dłoni
wplotłam słowa o które otarł sie zmierzch
uniosłam ręce wysoko
dotknęłam nieba
oddając mu deszcz niepotrzebnych łez


wiki

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2005-10-23 03:12
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < wiki > < wiersze >
uœmiech | 2005-10-23 13:31 |
Jak jedna z nielicznych tworzysz człowieka... :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się