skłóceni z losem
w gęstym idąc tłumie
najbardziej samotni
odnależli się słowem
mówionym wierszem
w przejrzystej toni oczu
dwa cienie zdmuchnięte
odnalazły światło
w czerwieni zachodzącego słońca
leżąc na dywanie z liści
mówili milczeniem drzew
całując się oddechem miłości
śpiewanej w stęsknionych sercach
mówili nie mówiąc o miłości
rozeszli się w milczeniu
odchodząc cicho na palcach
odeszli nie patrząc za siebie
idąc własną drogą
wiedzieli ze tylko w marzeniach
razem pozostać mogą
wiki
|