Moje życie..

Zamykam drzwi do mojego życia,
wszystko co za nim-zostaje,
cała reszta znika.
Moje serce spustoszałe,
nie wiem czy jest zranione?
Czy też oszalałe?
Wiem tylko że.. pamięta,
gdy przy moim było też twoje,
lecz nie będzie w te święta...
Dlaczego tak być musiało?
Dlaczego tak właśnie się stało,
że dwie osoby które się Kochały,
przez pare przykrych słów-znać się przestały?!
On załamany w kieliszku szukał ukojenia.
Ona płakała-nie mogła znaleść w nim zaspokojenia...
Lecz było miejsce gdzie zawsze się spotykali,
ona poszła tam na spacer z psem,
myślała że będą sami,
lecz spotkała tam jego,
z bukietem róz,
na kolanach upadającego,
przepraszał Ją cały zapłakany,
żałował tego co zrobił,
widać że był bardzo zakochany.
Ona przyjąła jego przeprosiny,
przecież też nie była bez żadnej winy,
spojrzeli sobie w oczy,
miłość Sobie oznajmili,
on Ją potem pocałował i do końca życia razem ze sobą żyli..
Tak kończy się hjistoria ta wspaniała,
mało jest takich ludzi,
co za swoją miłość,wszystko zrobią-bez wachania..


Frycek

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2007-12-26 15:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Frycek wiersze >
miśka | 2007-12-27 08:25 |
piękny. i tylko tyle mogę powiedzieć bo brakuje mi słów. cudo
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się