SPÓŹNIONA MIŁOŚĆ
Późną jesienią przyszła do mnie
Pachniała resztkami zielonych łąk
Spłynęła kroplami deszczu po szybie
Późną jesienią przyszła do mnie
Spowiła me myśli jak opadająca mgła
Owiała ciało jesiennym wiatrem
Późną jesienią gdy liście opadały
Tworząc barwny tęczowy dywan
Przyszła do mnie spóźniona miłość
Teraz w płatkach śniegu tańczy
Zatrzymam ją w sercu na zawsze
Niech jak gwiazdka na niebie lśni
2007-12-25
EGinger
|