Syn i Ojciec
Nie umieraj synu,
Czemuż to Ojcze?
Przecież nigdy nie chciałem,
Tylko zawsze proszę.
A co syneczku,
Chcesz właśnie teraz?
Ażeby mój Ojciec,
Pomodlił sie nieraz.
Nie pozwolę na to,
Zatrzymam Twą duszę.
Ojcze mój uważaj,
Nie wystawiaj na próbę.
Ach co synu mój,
Teraz mi mówisz?
Nie Ojcze, nie mów,
Bo możesz się zgubić.
Weż choć ode mnie,
Moją wiarę i miłość.
Dziękuję Ojcze za to,
Teraz łatwo jest zginąć.
Nie gaś mej nadziei,
Nie dręcz mego serca.
Ojcze mój ma miłość,
Jest ciągle piękniejsza.
Ach co synu,
Czy już nadszedł czas?
Nie wiem mój Ojcze,
Czy już idę tam.
Więc pamiętaj synku...
że choroba Twoja,
Wiem mój Ojcze, wiem,
Ona tylko jest moja.
Trzymam Cię za rękę,
Co mogę zrobić?
Pamiętaj mój Ojcze,
Ze możesz się zbawić.
Słowo mój synu,
Te ostatnie teraz- żegnaj.
Słysze ojcze, słyszę,
Lecz mówię -pamiętaj.
Nie tylko nie to!
Ach dlaczego teraz?
Więc i niech ja,
Odejdę również teraz.
rednaw
|