Chęć bycia we dwoje

Kiedy słonko zaświeciło,
Zrobiło się ciepło, miło.
Więc na spacer się wybrałem,
Cud dziewczynę tam spotkałem.

W parku na ławce siedziała,
Uśmiechnięta, lecz nieśmiała.
Serce biło jak szalone,
Czary zostały rzucone.

Wietrzyk włosy Twe rozwiewał,
Na gałązce ptaszek śpiewał.
Coś miłego mnie przeszyło,
Gdy w Twych oczach zaiskrzyło.

Wtedy to się odważyłem,
Na spacer Cię zaprosiłem.
Gdyż się w Tobie zakochałem
I o świecie zapomniałem.

Na dodatek Ty nieśmiała,
Też się we mnie zakochałaś.
Miłość nasza tak wspaniała,
Ciągle kwitła, promieniała.

Po miesiącu oświadczyny,
A po roku zaślubiny.
Wszystko nam się układało,
Ale szczęścia ciągle mało.

A gdy przyszła już ta chwila
I córeczka się zjawiła,
Radości nie było końca,
Błyszczała jak promień słońca.

Więc, gdy szczęście się pojawi,
Łapcie go, bo ono sprawi,
Że pokochasz życie swoje
Oraz chęć bycia we dwoje.


graża

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2008-01-03 18:45
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < graża > < wiersze >
bozka | 2008-01-08 02:38 |
piekny!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się