Piękna
Tak piękne miała ciało, twarz jak u anioła,
wszyscy za nią biegali, wszyscy dookoła.
czarowała biodrami ,pięknym makijażem,
gdy ją śnili nocami, kończyli blamażem.
Tylko on nie śmiał marzyć i chodził strapiony,
zbyt wysokie to progi na jego hormony.
Ale w końcu rzuciła „adonisów” chmarę,
spojrzenie utkwiła w nieśmiałą ofiarę,
zapragnęła doświadczyć czy dostanie więcej,
gdy taka niewiadomą weźmie w swoje ręce.
Może jednak mam w sobie, co kusi dziewczyny,
może jak raz to zrobię nie usłyszę kpiny.
Zebrał się w sobie i gdy miał zmierzyć się z „grzechem”,
piękny uśmiech zobaczył… i nic pod uśmiechem!
HenrykO
|