Promień
Przeszyje ciało napełni szczęściem
które wybuchnie wiosny zielenią
zapachem traw i kwiatów
w wianek splecionych na twojej głowie
Rozchylisz ramiona
zaczniesz zbierać zachłannie
wszystkie promienie
bojąc się że coś możesz stracić
Przez zimy mroki trzymana
nie dosyt promieni zaznałaś
teraz chłoniesz je kadego dnia
i budzisz się z uśmiechem
czując na twarzy ich blask
ruda
|