To co zostało
Została mi tylko ona,
Mój atak i obrona,
Klinga świetlista.
Spokojna i narowista.
Mam do niego szacunek
To skarb, nie pakunek.
Zajmuje miejsce dumne
Na plecach, to nie nudne.
Jest moich uczuć obrazem.
Moją maską zarazem.
Ratuje mnie brzeszczot tnący,
Jednocześnie jak okręt tonący.
Będzie wierna do mojego końca,
A nawet do czasu gdy zabraknie słońca,
Prowadzi mnie niczym świeca płonąca.
Moja klinga lśniąca
JeloN56
|