„Twoje oczy”

W Twoich oczach
Widziałam prawdy
Schowany łyk
Łza krzyczała
Spływając powoli
Skrępowana, zniewolona
Za kratami nie domówień
Chciała wszystko wyjawić
Lecz wzrok odwróciłeś
Trzymając się zasad
Reguł przodków
Odpowiedziałeś
Zbywając tą samą nadzieją
Nie wyjaśniłeś nic
Nie chciałeś?
Czy nie mogłeś?
Prawdy łyk
Spłynął w zapomnieniu
Jak iskry błysk?
W popielniku zgasł.


:Pakrew

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2008-02-26 15:04
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < :Pakrew > < wiersze >
:Pakrew | 2008-02-27 15:05 |
masz rację! ale ten wiersz niestety nie może być zbyt jasny... jest bardziej osobisty... dzięki:) ale jak ktoś się zastanowi to zapewne zrozumie metafory:)
westwalia | 2008-02-27 14:54 |
poeta musi mowic jasno ......bo jak kiedys napisala w wierszu ....ze tylko proste z najprostrzych slow rozumie sztuka ......inne brzmia obco ....metafory gdybys zlagodzil troche bylbys swietny
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się