Niezrozumiały...
Moja twarz,
twarz bardziej już obca,
niedoceniana w lustrze,
nie wiesz jeszcze
i nikt się nie dowie,
że dzwony słyszę z oddali,
lecz nigdzie nie idę
bo nienawidzę pożegnań,
więc nie odchodzę,
jeszcze!
przebacz mi
na próbę zrozumienia
i nie pytaj o nic,
rozejrzyj się tylko
i szepnij mi cicho
po co to wszystko...
Marpouk
|