Próba za próbą...

Wystawiam próbę za próbą
dyskretnie naginam czas
by nikt nie stał się
pniem z przypadku
pełnym niezrozumienia
i taniej podniety.

Łza groteski
próg dla powagi
przytomnie wdziera się w wersy
kalecząc szykownie strój słowa,
hasła nocy wietrznej.

Zakręcony widok szkicu
nie chcianych rymów
spisanych ręką krzyku,
po porażkach w wierze,
poległych nadziei
i zepsutej miłości...


Marpouk

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2008-03-10 19:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Marpouk > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się