niepotrzebnie

łapię wciąż nowe perły
wśród błyszczących marzeń
lecę w przestrzeń
myślami bez końca
klęczę na pustyni ze złotego piasku
usypanej dłońmi czarnymi mozołem
blagam o pokój krwiopijcę
a potrzebuję tak niewiele

podaruj mi Panie z dni tylu
chociaż jeden
usypany gwiazdami prawdziwymi
niechaj nikt nie gardzi
moją miłością
i niechaj będę szczęśliwa


westwalia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2008-03-21 17:42
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < westwalia > < wiersze >
bozka | 2008-04-11 13:15 |
Piękny!
wadera | 2008-03-21 23:51 |
westwalia..hmm.. wiesz tak czytam i czytam ten wiersz i dobrze mi się zdawało, że skądś go znam..:) Powiedz czy Ty nie umieszczasz też wierszy na zaciszu?:) tylko pod nickiem stanislawa...?:D poz
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się