powróce
niech oczy znów bedą jasne
wygładzę moją twarz
ciepła słonecznym blaskiem
ubiorę się od nowa
uczeszę się inaczej
zrzucę zbroję potężną
potem pobiegnę nad morze
to ja
czy mnie pamiętasz
ksieżniczkę tamtą małą
chcę wejść do zamku
który tu kiedyś wybudowałam
lopatkę plastikową i grabki z wiaderkiem
wszystko tu zostawiłam ...
a morze szumiało inaczej
i zamek zniknął z plaży
łaskawa fala stopy
zmęczoe obmyła
targając nad brzegiem
malutkim żaglem
wykrzyczała coś jeszcze o życiu
i odpłynęla daleko
jagby jej nigdy nie było !
westwalia
|