życzenie

Powiedz proszę
czemu mnie tak
dotkliwie zraniłeś
na co Ty u mnie liczyłeś

Nawet jak umrę
Twe życie się
Napewno zmieni
dostrzezesz czas
pięknej jesieni

Już nie jesteś młody
nie patrz tak na
szerokie wody
Wyobrazni Ci brak

Mimo że chcesz bym umarła
to ja Ci życzę
Wieki szczęśliwie żyj
ale przypomniesz
sobie te słowa
zastanowisz się

jak się czułam
kiedy to mówiłeś
tak wrogowi
bym nie powiedziała

tylko rekę bym
jeszcze mu podała
a Ty słowami mnie
jeszcze zgnoiłeś
czy to ładnie tak

Zastanów się wiary
Ci brak
szkoda mi Ciebie
za te słowa

co powiedzialeś
że mnie pochowasz
i nie bedziesz sie
tym przejmował

akcentem śpiewajacym
zakończyłeś hoooo
zastanów się
bo postępuesz zle

Ja CI wybaczę
choc serce moje płacze
Widocznie tak ma być
może to co mnie nie zabije
to mnie wzmocni
i będę żyć

Widzisz a ja Ci zyczę
wszystkiego najlepszego
bezokazyjnie badz zawsze
szczęśliwy tylko prosze
nie rań serca drugiego
Naucz się życia nowego
i żyj sobie żyj
szczęśliwie


bonia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2008-06-24 23:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bonia > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się