***

Stałam z toba na moście
razem

Nagle usłyszałam trzask
huk

Obróciłam sie twarzą do ciebie
byłeś taki jak zwykle
Ale coś dziwnego wyczytałam z twej twarzy
złość i smutek

Chciałam cie pocieszyć
podeszłam do ciebie
Przytuliłam
a ty odepchnęłeś

Spadałam z mostu
szybko

Oglądnęłam się za tobą
nie podałeś ręki

To ty zepchnęłeś mnie z naszego mostu
obojętnosć twoja mnie zabiła

Myślałam o tobie - moim przyjacielu
gdy ginęłam w czeluściach wieczności

24.08.2005


nuska

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2005-11-05 14:54
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < nuska > < wiersze >
ariel | 2005-11-20 10:02 |
NIe moja forma, nie lubię takich...
Adam Cray | 2005-11-07 03:16 |
Jest tu jakiœ pomysł...i za to brawo.Poczštkowo chciałem ponarzekać na brak metafor w tym tekœcie..ale okazuje się, że ten cały utwór jest jednš dużš metaforš. Drobne błędy ort. ale ogólnie nie jest Ÿle. :)
uďżËmiech | 2005-11-07 01:14 |
Boli prawda? Niczym nie zmšcona równowaga zachwiała się, runęła...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się