Nadzieja
Chcę usłyszeć znów o zmroku
choć przez chwilę głos Twój miły
Będę modlić się z łzą w oku,
by się nasze sny spełniły.
Chociaż dni już przeszło tyle
ciągle w sercu mam nadzieję
Myślą wracam w dawne chwile
nie potrafię nic-drętwieję.
Kiedy widzę Twoją postać
co dzień bardziej przygnębioną
i gdy pytasz-możesz zostać?
przytulając mnie zmęczoną.
W Twym pytaniu cień nadziei
potem łzy i czułe słowa
ta bariera co nas dzieli
jest nam niczym śmierć głodowa.
Lecz My umrzeć nie umrzemy
bo w nas jedności tkwią siły
uczucie tęsknoty wkrótce zmarzemy
będziemy znów razem miły.
iwo
|